Twój rytuał Wellosophy od Oriflame – chwila dla skóry, chwila dla siebie
W codziennym biegu łatwo zapomnieć o tym, jak ważne są te krótkie momenty, które pozwalają nam się zatrzymać, odetchnąć i zadbać o siebie. Rytuały pielęgnacyjne to coś więcej niż kosmetyki – to sposób, by połączyć troskę o skórę z troską o własne samopoczucie.
Marka Wellosophy od Oriflame stworzyła serię produktów, które wpisują się dokładnie w tę filozofię. To wegańska pielęgnacja inspirowana adaptogenami – roślinnymi ekstraktami pomagającymi skórze odzyskać równowagę w stresujących warunkach. Cały rytuał składa się z czterech kroków: maseczki, mgiełki, serum-olejku i masażu Gua-Shroomem. Każdy z nich ma swoje wyjątkowe zadanie – i razem tworzą kompletny rytuał odnowy.
Maseczka do twarzy Wellosophy – Złuszczanie i Energia
To pierwszy krok rytuału i prawdziwe „przebudzenie” dla skóry. Maseczka delikatnie złuszcza martwe komórki, wygładza cerę i przywraca jej naturalny blask. Dzięki zawartości ekstraktu z nasion senesu, będącego adaptogenem o działaniu regenerującym, skóra staje się nawilżona i pełna energii.
Działanie:
- przywraca świeżość i blask zmęczonej skórze,
- delikatnie złuszcza, wyrównując koloryt,
- poprawia nawilżenie i elastyczność,
- orzeźwia zmysły dzięki zapachowi z olejkiem eterycznym z cytryny.
Formuła jest wegańska, zawiera 91% składników naturalnych i jest odpowiednia także dla skóry wrażliwej. o idealny zabieg nie tylko na niedzielny relaks – świetnie sprawdzi się również w środku tygodnia, gdy potrzebujesz natychmiastowego odświeżenia i energii.
Mgiełka do twarzy Wellosophy – Nawilżenie i Energia
Drugi krok rytuału to lekka mgiełka, którą można stosować zarówno po oczyszczeniu skóry, jak i w ciągu dnia – również na makijaż. Zawiera ekstrakt z żeń-szenia syberyjskiego, bogaty w antyoksydanty adaptogen, który pomaga chronić komórki przed stresem oksydacyjnym i wspiera długowieczność skóry.
Działanie:
- natychmiastowo odświeża i nawilża,
- wzmacnia barierę ochronną skóry,
- pomaga chronić przed czynnikami zewnętrznymi,
- przywraca skórze energię i zdrowy wygląd.
Wegańska formuła mgiełki zawiera 97% składników pochodzenia naturalnego. Jej cytrusowy zapach z olejkiem eterycznym z cytryny działa jak szybki reset – poprawia nastrój i daje uczucie świeżości, które trwa cały dzień.
Serum-olejek do twarzy Wellosophy – Odmłodzenie i Błogość
Trzeci krok to coś, co najbardziej lubię w wieczornej pielęgnacji – kilka kropel serum-olejku, które zamieniają codzienną rutynę w błogi rytuał relaksu. Formuła z ekstraktem z grzybów shiitake i niacynamidem działa ujędrniająco, rozświetlająco i regenerująco.
Działanie:
- wspiera produkcję kolagenu i poprawia jędrność skóry,
- wygładza, rozjaśnia i wyrównuje koloryt,
- działa przeciwzmarszczkowo, zmniejsza przebarwienia,
- przywraca cerze blask i elastyczność.
To kosmetyk, który nie tylko pielęgnuje, ale też koi zmysły. Zapach z olejkami eterycznymi z geranium i lawendy został opracowany w technologii poprawiającej nastrój – relaksuje i wprowadza w stan wewnętrznej równowagi.
Masażer Wellosophy Gua-Shroom
Ostatni etap rytuału to masaż twarzy – moment, w którym mogę naprawdę się zatrzymać. Ten niewielki kamień do masażu pomaga poprawić mikrokrążenie, zmniejszyć opuchnięcia i ujędrnić skórę. W połączeniu z serum-olejkiem sprawia, że składniki aktywne wchłaniają się jeszcze lepiej.
Jak wykonuje masaż:
- nakładam olejek,
- przesuwam Gua-Shroom od szyi w górę, w kierunku policzków i czoła,
- wklęsłą stroną wymodelowuję linię żuchwy i kości policzkowe,
- na zakończenie delikatnie uciskam punkty akupresurowe na twarzy, aby rozluźnić napięcie mięśni.
Regularny masaż pomaga poprawić kontur twarzy, wygładzić drobne zmarszczki i dodać cerze naturalnego blasku.
Rytuał Wellosophy to więcej niż pielęgnacja – to świadome zatrzymanie się na chwilę, oddech i dotyk, który działa zarówno na skórę, jak i na zmysły. To rytuał, który przywraca blask, spokój i równowagę – dokładnie to, czego potrzebuje każda z nas po intensywnym dniu.
Komentarze
Prześlij komentarz
- Każdy komentarz jest dla mnie osobistą motywacją
-Jeżeli chcesz zaobserwuj, rewanżuje się, ale chciałabym, żeby moi obserwatorzy odwiedzali czasem mój blog.