PROSALON IRON SPRAY Dwufazowy płyn do prostownicy
Moje włosy codziennie mają kontakt z wysoką temperaturą. Nawet kiedy układam loki, najpierw muszę je wygładzić, żeby fale wyglądały lekko i elegancko. Stylizacja bez ochrony termicznej nie wchodzi w grę . Dlatego ciągle szukam produktów, które realnie chronią włosy i nie obciążają ich. Trafiłam na Prosalon Iron Spray — dwufazowy płyn do prostownicy i postanowiłam sprawdzić go na sobie przez kilka tygodni codziennego używania.
Już samo opakowanie przyciągnęło moją uwagę, bo widoczna dwufazowa formuła wygląda interesująco. Dolna część jest wyraźnie pomarańczowa, a po wstrząśnięciu całość staje się delikatnie morelowa i jednolita. Atomizer działa sprawnie i rozpyla lekką mgiełkę, a nie duże krople, co jest bardzo ważne, kiedy aplikuję spray na suche włosy tuż przed prostownicą. Zapach jest przyjemny, subtelnie słodki i w moim odczuciu bardzo „salonowy”. Delikatnie utrzymuje się na włosach, ale nie konkuruje z perfumami.
Konsystencja jest lekka, nietłusta i niewyczuwalna na włosach. Rozpylam spray z odległości około 15–20 cm, delikatnie rozczesuję pasma i przechodzę do stylizacji. Od razu czuję produkt pod palcami, ale włosy nie stają się śliskie czy sztywne. Bardzo cenię to, że spray nie obciąża i nie przyspiesza przetłuszczania włosów, więc mogę go używać codziennie bez obaw.
W składzie znajduje się Pantenol (prowitamina B5), który odpowiada za nawilżenie i elastyczność włosa. Wiem z doświadczenia, że moje włosy zdecydowanie lepiej znoszą prostownicę, kiedy są dobrze nawilżone, a nie tylko pokryte silikonem. W formule obecne są również filmformery, czyli składniki, które tworzą ochronną warstwę zabezpieczającą przed działaniem wysokiej temperatury. Producent dołożył także filtr UV, a odkąd rozjaśniam włosy, mam świadomość, jak szybko kolor potrafi matowieć i tracić blask bez odpowiedniej ochrony.
Efekty widoczne są u mnie od razu po stylizacji. Włosy stają się wyraźnie gładsze i bardziej błyszczące, ale ten blask jest naturalny, nie tłusty ani „plastikowy”. Końcówki wyglądają na bardziej zadbane i mniej szorstkie. Pojedyncze krótsze włoski znacznie mniej odstają, dzięki czemu cała fryzura wygląda schludniej i dłużej trzyma się w ryzach. Mam poczucie, że łodyga włosa jest chroniona przed zniszczeniem, zniszczeniem a przede wszystkim wysoką temperaturą. Cenie sobie dobrą termoochronę, bo zniszczeń spowodowanych wysoką temperaturą, właściwie nawet w salonie nie jesteśmy w stanie odwrócić. Ta mgiełka daje mi zatem duże poczucie bezpieczeństwa w kwestii prostowania włosów i stylizacji na gorąco..jpg)
Plusy:
- lekka formuła,
- nie obciąża włosów,
- wygładzenie i naturalny blask,
- ochrona przed wysoką temperaturą,
- ładny zapach,
- filtr UV,
- nie przetłuszcza włosów.
Minusy:
- brak.
Cena 25,99 zł
Płyn pochodzi z pudełka z kosmetykami Pure Beauty edycja So Mellow
Komentarze
Prześlij komentarz
- Każdy komentarz jest dla mnie osobistą motywacją
-Jeżeli chcesz zaobserwuj, rewanżuje się, ale chciałabym, żeby moi obserwatorzy odwiedzali czasem mój blog.