Kanu Nature Olejek do kąpieli toxic glamour 250 ml

 Na co dzień jestem zdecydowaną zwolenniczką prysznica, ale nie ukrywam, że nic nie relaksuje mnie tak bardzo jak długa kąpiel w wannie. Zwłaszcza gdy mogę zamienić ją w prawdziwy rytuał SPA – z pachnącymi olejkami, świecami i ulubioną muzyką w tle. Do takich chwil szukam kosmetyków, które nie tylko pięknie pachną, ale także realnie pielęgnują skórę. Gdy w moje ręce wpadł Kanu Nature olejek do kąpieli Toxic Glamour, jego opakowanie z zatopionymi trawami w olejku od razu przykuło moją uwagę. Czy faktycznie sprawia, że kąpiel staje się jeszcze bardziej luksusowa, a skóra po niej jest odpowiednio nawilżona i gładka? Sprawdziłam to na własnej skórze.  
Już po otwarciu butelki poczułam intensywny, luksusowy zapach. To charakterystyczna perfumeryjna kompozycja znana z czarnej serii Toxic Glamour – głęboka, lekko słodka, z tajemniczym akcentem. Jeśli lubicie zmysłowe i wyraziste zapachy w kosmetykach, ten olejek na pewno przypadnie wam do gustu. W wodzie zapach delikatnie się rozprasza, ale nadal pozostaje wyczuwalny na skórze nawet po osuszeniu ręcznikiem. Konsystencja olejku jest lekka i płynna, więc łatwo rozprowadza się w wodzie. Nie jest to gęsty, ciężki olej, który oblepia skórę – raczej delikatna, aksamitna baza, która unosi się na powierzchni wody, otulając ciało przyjemnym filmem ochronnym.

Olejek zamknięty jest w plastikowej, przezroczystej butelce o pojemności 250 ml. Minimalistyczny, ale stylowy design w czerni i złocie dopełnia zatopiona wewnątrz suszona roślina, chyba jakaś trawa, wygląda to pięknie. Jest też bardzo wydajny, wystarcza na kilkanaście użyć. 

Uwielbiam kosmetyki o prostych składach, bo im mniej zbędnych dodatków, tym lepiej dla skóry. W przypadku tego olejku mamy minimalizm w najlepszym wydaniu, ponieważ bazuje on na oleju słonecznikowym, który jest  bogaty w kwasy tłuszczowe i witaminę E. Odżywia, wzmacnia barierę hydrolipidową i zmiękcza skórę. Tworzy delikatny film ochronny, zapobiegając utracie wilgoci. Poza tym w składzie znajdziemy tylko substancje zapachowe i  konserwanty.


Jeżeli chodzi o działanie pielęgnujące, to już w trakcie kąpieli czuć wygładzenie i otulenie skóry, a po osuszeniu ręcznikiem nie ma uczucia ściągnięcia. Skóra jest miękka, nawilżona i wygląda zdrowiej. Nie ma też tłustej, lepkiej warstwy, czego zawsze się obawiam przy tego typu produktach. Plus za to, że zastępuje balsam do ciała, więc po takiej kąpieli, można go pominąć. Co ważne – olejek nie zapycha porów ani nie powoduje podrażnień. Moja skóra po kąpieli była wyraźnie odżywiona, a zapach delikatnie utrzymywał się przez jakiś czas, co dodatkowo potęgowało efekt SPA.  

Dodatkowo, ponieważ olejek jest na bazie oleju słonecznikowego, wcieram go także w skórki i paznokcie, nie wiem czy producent to rekomenduje, ale muszę przyznać, że to działa i skórki stały się bardzo miękkie.

Podsumowując, ten olejek to świetny wybór jeżeli chcemy dodać swojej kąpieli odrobinę luksusu. Pięknie pachnie, pielęgnuje skórę i sprawia, że po wyjściu z wanny nie ma potrzeby sięgania po balsam.

Plusy:  
- piękny zapach,
- bardzo wydajny,,
- nawilża,
- pozostawia miękką w dotyku skórę,
- nie pozostawia tłustego filmu,
- stylowe opakowanie,
- bazą jest olej słonecznikowy.

Minusy: 
- brak.

Cena 45,99 zł

Olejek pochodzi z pudełka z kosmetykami Pure Beauty edycja ROYALty#12