Pielęgnacja włosów to odpowiednio dobrane kosmetyki do włosów i skóry głowy, ale nie tylko. Pielęgnacja to również zabiegi jakim poddajemy nasze włosy i skórę, które wzmacniają działanie kosmetyków. Pudełka Pure Beauty to boxy kosmetyczne, ale również z kompleksową pielęgnacją, dlatego w ostatniej edycji poza kosmetykami znalazł się również masażer do skóry głowy OnlyBio. Jest to produkt, który diametralnie zmienił moje życie w kwestii mycia włosów i bardzo żałuje, że tak późno na niego trafiłam.
Na wstępie wspomnę, że bardzo nie lubię myć włosów, niestety muszę to robić co dwa dni. Moje włosy są gęste, rozjaśniane, plączą się i na dodatek długo wysychają, zatem jest to także czasochłonna procedura. W kwestii pielęgnacji włosów jestem dość świadomą kobietą, dlatego wiem, że potoczne mycie włosów to przede wszystkim dokładne oczyszczenie skóry głowy poprzez masaż z dodatkiem szamponu. Ponieważ moje włosy są gęste a paznokcie długie, po pierwsze włosy bardzo się plączą i nie mogę dotrzeć do skóry głowy, po drugie bardziej drapie skórę niż masuje skórę. Tutaj masażer okazał się zbawienny.
Podczas mycia na włosy nakładam szampon a następnie rozprowadzam go za pomocą masażera. Jego ząbki są na tyle szeroko rozstawione, że delikatnie rozczesuje włosy na bieżąco i finalne nie powstaje kołtun. Wykonane są z przyjemnego i miękkiego materiału, co sprawia, że łagodnie masują skórę głowy i dokładnie ją oczyszają z sebum i resztek kosmetyków do stylizacji. Masażer posiada bardzo ergonomiczny kształt, umieszczam go między palcem wskazującym i serdecznym, co sprawia, że trzymam go stabilnie, nawet mokrymi rękami. Po umyciu skalp jest doskonale oczyszczony a włosy nie są poplątane.
Przechodząc jednak do podstawowego zastosowania tego produktu jako masażer do skóry głowy, efekty są równie zadowalające a nawet zaskakujące. Skóra głowy każdego człowieka pokryta jest siatką receptorów i zakończeń włókien nerwowych, co powoduje, że jej masaż może przynieść ulgę, odprężenie i relaks, nawet przy migrenach, bólach głowy i karku. Masaż pobudza także ukrwienie tkanek, co prowadzi do lepszego odżywienia i dotlenienia mieszków włosowych, a w efekcie do zmniejszenia wypadania włosów. Stosując masażer na suchą skórę głowy po całym dniu pracy, naprawdę odczułam ulgę jeżeli chodzi o napięcie. Delikatny ból głowy ustąpił i odczułam jakby taką ulgę. Trudno mi to nawet opisać, bo kompletnie mnie to zaskoczyło, nie spodziewałam się, że zwykły masażer może dać takie efekty.
Masażer idealnie nadaje się również do aplikacji wcierek do skóry głowy a także peelingów. Ułatwia ich rozprowadzanie na skalpie, jednocześnie nie plącze włosów. Pobudza mikrokrążenie i wspomaga działanie kosmetyków, dodatkowo dobrze oczyszczona skóra głowy jest w stanie wchłonąć więcej cennych składników odżywczych. Zapewne tak jak ja, możecie obawiać się, że taki masaż może powodować szybsze przetłuszczanie się skóry głowy, tak się nie dzieje. Wypustki są delikatne dla skóry, masaż nie jest długi, co nie wzmaga produkcji sebum. Przeciwnie dobrze oczyszczona skóra produkuje mniej sebum.
Reasumując, ten gadżet znalazł u mnie wiele zastosowań i nie wyobrażam już sobie bez niego świadomej pielęgnacji moich włosów, ma same zalety a kosztuje tak niewiele.
Plusy:
- delikatnie masuje skórę głowy,
- pomaga spienić szampon i dokładnie oczyszcza skalp,
- ułatwia rozprowadzanie kosmetyków,
- pobudza mikrokrążenie,
- hamuje wypadanie włosów,
- wspomaga działanie kosmetyków,
- wzmacnia włosy,
- przynosi ulgę i zmniejsza napięcie skóry głowy,
- nie plącze włosów,
- wygodny kształt.
Minusy:
- brak.
Cena około 22,99 zł
Komentarze
Prześlij komentarz
- Każdy komentarz jest dla mnie osobistą motywacją
-Jeżeli chcesz zaobserwuj, rewanżuje się, ale chciałabym, żeby moi obserwatorzy odwiedzali czasem mój blog.