Element Filtrat ze śluzu ślimaka odżywka do włosów i skóry głowy
Lubię odżywki, które można trzymać krótko a efekt jest zadowalający. Mam rozjaśnione i farbowane włosy, zatem po każdym myciu muszę je intensywnie nawilżać, przyznam szczerze, że jestem już zmęczona maskami na włosy, które trzymam minimum 30 minut. Odżywka Element, że śluzem ślimaka, to moje już dość dawne okrycie. Wystarczy 5-10 minut, aby cieszyć się miękkimi i nawilżonymi włosami.
Zaczynając od składu, bardzo zaskoczył mnie filtrat, jest to najbogatsza forma śluzu ze ślimaka. Składnik ten znałam jedynie z kosmetyków do pielęgnacji ciała, śluz ze ślimaka ma działanie odmładzające, doskonale działa na zmarszczki i odżywia. Zatem kosmetyk do włosów przeciw oznaką starzenia to dla mnie paradoks, bo co oznacza, że ktoś ma stare włosy? Odłożyłam to jednak na bok, nałożyłam odżywkę na włosy i chciałam zobaczyć efekty.
Odżywka Element ze śluzem ślimaka ma delikatny kwiatowy zapach, natomiast nie jest intensywny. Konsystencja jest kremowa i bardzo dobrze aplikuje się na włosy. Już podczas spłukiwania widać, że włosy są mniej poplątane. Po wysuszeniu są miękkie w dotykiu mam uczucie ich odżywienia i nawilżenia. Zdecydowanie lepiej się rozczesują i co dla mnie ważne - nie puszą się, ale nie są też obciążone. Włosy po jej użyciu są sypkie i wspaniale się układają. Odżywka działa na moje mocno zniszczone włosy lepiej niż większość masek.
Dodatkowo opakowanie posiada pompkę, która sprawia, że produkt jest bardziej wydajny oraz ułatwia aplikacje.
Plusy:
- miękki i odżywione włosy,
- nawilżenie,
- nie obciąża włosów,
- ułatwia rozczesywanie,
- działa już po 5 minutach,
- opakowanie z pompką,
- bardzo wydajna.
Minusy:
- brak.
Cena około 30 zł
Komentarze
Prześlij komentarz
- Każdy komentarz jest dla mnie osobistą motywacją
-Jeżeli chcesz zaobserwuj, rewanżuje się, ale chciałabym, żeby moi obserwatorzy odwiedzali czasem mój blog.