Santa Monica pianka samoopalająca body Medium

Opalenizna dodaje nam pewności siebie, zwłaszcza latem, ale nie zawsze mamy czas i możliwość, by korzystać z kąpieli słonecznych. Prawdę mówiąc ja unikam słońca przez jego szkodliwe działanie, używam zatem produktów samoopalających, które pomagają uzyskać piękny, złocisty odcień skóry bez wychodzenia z domu. Santa Monica pianka samoopalająca to produkt, który zwrócił moją uwagę swoim obiecującym składem i kuszącym zapachem. Na początek przyjrzyjmy się składowi tej pianki bo zawiera szereg składników pielęgnacyjnych, które dbają o kondycję skóry:

- DHA (Dihydroxyacetone) – To główny składnik odpowiedzialny za brązowienie skóry. DHA reaguje z aminokwasami w naskórku, tworząc brązowy pigment, który nadaje skórze opalony wygląd.
- Sok z liści aloesu – Aloes jest znany ze swoich właściwości nawilżających i łagodzących. W tej piance pomaga utrzymać skórę miękką i dobrze nawilżoną.
- Pantenol – Znany również jako prowitaminy B5, pantenol działa nawilżająco i regenerująco na skórę.
- Alantoina – Ma działanie kojące i przyspiesza procesy regeneracyjne skóry.
- Betaina – Składnik o właściwościach nawilżających, który pomaga w utrzymaniu wilgoci w skórze.
- Ekstrakt z trawy cytrynowej – Dodaje świeżości i działa tonizująco na skórę.Pianka ma wyjątkowo lekką konsystencję, co sprawia, że jest bardzo łatwa w aplikacji. Produkt rozprowadza się równomiernie i szybko wchłania, co jest ogromnym plusem. Nie pozostawia lepkiej warstwy ani uczucia ciężkości na skórze. Dzięki lekkiej formule można bez obaw ubierać się już kilka minut po aplikacji. Jednym z najbardziej urzekających aspektów tej pianki jest jej zapach karmelowo-kawowy, co sprawia, że aplikacja staje się prawdziwą przyjemnością. Zapach jest delikatny i subtelny, nie przytłacza, a jednocześnie uprzyjemnia proces nakładania kosmetyku. Jest to zdecydowanie miła odmiana od typowego, chemicznego zapachu wielu samoopalaczy dostępnych na rynku. Natomiast trzeba przyznać, ze z upływem czasu zmienia swój zapach na mniej przyjemny, typowy dla samoopalaczy.Najważniejszy aspekt, czyli efekty, są naprawdę imponujące. W zasadzie już kilka sekund po nałożeniu daje delikatna opaleniznę, która zyskuje na intensywności.  Produkt umożliwia stopniowe budowanie opalenizny, co pozwala na kontrolowanie intensywności koloru i dostosowanie go do naszych potrzeb. Już po pierwszej aplikacji skóra nabiera delikatnego, złocistego odcienia, który wygląda bardzo naturalnie. Kolejne aplikacje pozwalają na pogłębienie opalenizny, co jest idealne dla osób, które chcą uzyskać średni efekt opalania. Pianka nie pozostawia smug ani zacieków, co jest kluczowe w przypadku samoopalaczy. Skóra jest jednolicie brązowa, bez nieestetycznych plam, które mogłyby zdradzać, że używaliśmy kosmetyku. Kolor Medium sprawdził się u mnie super, rzeczywiście jest to brąz a nie pomarańcz. Ponadto, dzięki zawartości składników pielęgnacyjnych, takich jak aloes, pantenol i alantoina, skóra jest nie tylko opalona, ale także nawilżona i odżywiona. 

Efekt opalenizny utrzymuje się przez kilka dni, a produkt jest na tyle wydajny, że jedno opakowanie starcza na kilka aplikacji. Całość zamknięta jest w metalowej butelce z dozownikiem w formie pianki, który zapewnia wygodną i higieniczną aplikację. Plusy:
- nadaje piękny, brązowy odcień opalenizny,
- nie wpada w pomarańczowe odcienie,
- nie pozostawia smug i zacieków,
- nie wysusza skóry,
- zawiera składniki pielęgnujące i nawilżające,
- efekt jest widoczny od razu,
- wygodna aplikacja,
- szybko się wchłania,
- karmelowo-kawowy zapach w czasie aplikacji,
- wygodne opakowanie.

Minusy:
- zapach z czasem zmienia się na typowy dla samoopalaczy.

Pianka pochodzi z pudełka z kosmetykami Pure Beauty edycja GLAMOUR HEAVEN

Komentarze