SPRING REVOLUTION marcowa edycja pudełka Pure Beauty

 Pierwsze wiosenne dni już za nami, czasem bywa bardzo słonecznie, natomiast w niektóre dni mamy śnieg za oknem. Żeby zatem dodać energii w Waszych dniach, przychodzę z najnowszą edycją pudełka z kosmetykami Pure Beauty Spring Revolution, która kryje w sobie same perełki. Już sama grafika wiosennych kwiatów na drzewach dodaje jej lekkości i świeżości a zawartość tym razem jest pełna produktów do pielęgnacji twarzy, kosmetyków przygotowujących nasze ciało do lata oraz to co uwielbiam - pomadka. 
Na początek ogromna butelka, aż 500 ml produktu, którego używam codziennie, nawilżający płyn micelarny konopie i szafran Bielenda. Płyn przeznaczony jest do każdego typu cery, ale wspaniale sprawdzi się przy cerze wrażliwej, ponieważ jest bardzo delikatny dla skóry - w 97% jest ze składników pochodzenia naturalnego. Zawiera bogactwo naturalnych wyciągów roślinnych, ekstrakt z konopi siewnej, który posiada kwasy omega i 6 oraz witaminy cenne dla skóry  A,B1, B2, B3,B6, C, D i E. Dokładnie oczyszcza skórę, usuwa makijaż i daje efekt odświeżenia a także pielęgnuje. Płyn wygładza i nawilża skórę, działa antyoksydacyjnie, opóźniając procesy starzenia. 
Po demakijażu istotne jest przywrócenie naturalnego pH skóry, używając toniku z kwasami PHA 3% Bielenda Professional. Produkt nie tyko tonizuje ale także łagodzi i wzmacnia skórę oraz działa antyoksydacyjnie. Kompleks kwasów PHA 3% - laktobionowego oraz glukonolaktonu, łagodzą podrażnienia i zaczerwieniania skóry, wspomagają odnowę i regenerację naskórka a także wykazują działanie nawilżające. Tonik przeznaczony jest do każdego rodzaju skóry, również wrażliwej i naczynkowej. Na tym etapie, doskonale sprawdzi się również hydrolat aloes Oleiq. Za sprawą obecności kwasu salicylowego w składzie aloesu, działa normalizująco na pracę gruczołów łojowych. Jest to jednak produkt wielozadaniowy, ponieważ można go stosować na twarz, ciało i włosy. Działa wygładzająco, nawilża i ujędrnia skórę, wspomaga walkę z cellulitem. Hydrolat jest właściwie bezzapachowy, podobnie zresztą jak aloes, z którego został pozyskany. Dla kochających blask i złoto tak jak ja Spring Revolution przygotowało upiększające serum z efektem Glow Soray Just Glow. Mam już inne kosmetyki z tej serii i dla mnie są świetne, tutaj jeszcze te złote drobinki w butelce skradają serce każdej kobiety, a na skórze tworzą piękny efekt rozświetlenia. Natomiast serum także pielęgnuje, ponieważ bazuje na witaminie C, która ma właściwości rozjaśniające, dodaje blasku a także skutecznie chroni skórę przed starzeniem. Serum idealnie nadaje się pod makijaż, ponieważ jego konsystencja jest lekka, szybko się wchłania i nie pozostawia lepkiego filmu. Kolejny produkt to rozświetlający krem do twarzy OnlyBio Limoncello, wspaniale sprawdzi się u osób, których cera jest szara, zmęczona i potrzebuje rozświetlenia. 99% jego składników jest pochodzenia naturalnego, a bazuje głównie na witaminie C, bananie oraz arbuzie. Banan i arbuz odżywiają i regenerują skórę a także zapewniają jej nawodnienie. Witamina C w stabilnej i dobrze wchłanianej formie przywraca skórze promienność, nawilżenie i działa przeciwzmarszczkowo. Krem ujednolica koloryt skóry i głęboko ją nawilża, jego aksamitna konsystencja nie pozostawia tłustej warstwy, co sprawia, że krem idealnie nadaje się pod makijaż. Wiosna to także czas, kiedy przed wakacyjnymi wyjazdami, wykonujemy na twarzy sporo zabiegów. Po takich zabiegach idealnie sprawdzi się intensywnie regenerujący krem CICA po zabiegach dermatologicznych BIOLIQ. Krem intensywnie nawilża, łagodzi podrażnienia skóry, zmniejsza zaczerwieniania, pieczenie oraz przyśpiesza gojenie się skóry.  W składzie kremu znajdziemy m.in. bioaktywną centellę azjatycką, która dzięki aktywnemu azjatykozydowi stymuluje procesy metabolizmu tkanki łącznej oraz kompleks minerałów: cynku, miedzi i magnezu, które działają antyseptycznie i antybakteryjnie. Próbka C-Vitalize rewitalizująco-rozświetlające serum antyoksydacyjne URGO DERMOESTETIC. Mam je w wersji pełnowymiarowej i to najlepsze serum z witaminą C jakie miałam. Zawiera też kwas hialuronowy, co sprawia, że nie tylko rozjaśnia i działa antyoksydacyjnie, ale również nawilża. Po pierwszym użyciu tworzy efekt glow na twarzy, z każdym kolejnym jednak cudownie wygładza skórę oraz spłyca zmarszczki. Przechodząc do pielęgnacji skóry pod oczami, w codziennej pielęgnacji wspaniale sprawdzi się żel pod oczy Aloesove, który intensywnie nawilża i ujędrnia. Posiada bezolejową formułę, co sprawia, że można go stosować pod makijaż ale również wieczorem czy w formie maseczki niwelującej opuchliznę. W składzie znajduje się kompleks antyoksydacyjny ACGG, który jest połączeniem ekstraktu z aloesu, wąkroty azjatyckiej, miłorzębu japońskiego i zielonej kawy. Produkt został zamknięty w butelce z pepitą i ma postać gęstego żelu o zapachu nieco aptecznym. Do bardziej intensywnej pielęgnacji okolicy oka znalazły się węglowe płatki pod oczy Perfecta, redukujące zmarszczki. To hydrożelowe płatki z detoksykującym węglem oraz kwasem hialuronowym o działaniu silnie nawilżającym. Przywracają jędrność i elastyczność skóry wokół oczu. W pudełku są aż dwa opakowania płatków pod oczy. Kolejny produkt skutecznie pomoże w walce z niedoskonałościami - Faceboom Seboom punktowy lotion na niedoskonałości do cery tłustej i mieszanej. U mnie niedoskonałości pojawiają się dość często i zawsze pragnę, aby zniknęły jak najszybciej. Aplikujemy go punktowo, najlepiej wieczorem, w tym czasie lotion oczyszcza, delikatnie złuszcza i przyśpiesza regeneracje niedoskonałości. Jego skład został oparty o składniki naturalne, o działaniu antybakteryjnym, ściągającym i regulującym wydzielanie sebum: cynk PCA, olejek z drzewa herbacianego oraz kwas salicylowy. Naturalny żel pod prysznic z olejkiem makadamia Miya pachnie obłędnie, aż szkoda, że tak delikatnie. Bardzo lubię olejek makadamia w kosmetykach, za sprawą jego właściwości pielęgnujących. Oprócz olejku makadamia w składzie znajduje się ekstrakt z owsa oraz prebiotyki, które sprawiają, że skóra staje się jedwabiście gładka i miękka w dotyku bez uczucia ściągnięcia. 97% składu żelu to składniki pochodzenia naturalnego. Oczywiście żel spełnia też swoją podstawową rolę doskonale oczyszczając i odświeżając skórę. Tropikalny odżywczy olejek do ciała Dr Irena Eris doskonale odżywi i nawilży skórę, ale także przeniesie nasze zmysły w wakacyjny klimat Mauritius z zapachem mango oraz nutą cytrusów. Bazą olejku jest olejek z awokado, olej z korotki oraz witamina C i E. Jego konsystencja jest lekka i szybko się wchłania, pozostawiając skórę nawilżoną, odżywioną i miękką w dotyku.  Osobiście uwielbiam stosować olejki do ciała latem ale również w dni, kiedy moja skóra potrzebuje czegoś lepszego niż zwykły balsam co ciała.Już za chwilę zmienimy nasze obuwie na bardziej letnie, sandałki i klapki odsłonią nasze stopy. Warto zatem już teraz zintensyfikować ich pielęgnacje z Floslek Balerina profesjonalna kuracja do stóp: peeling i maska. Jest to zabieg, który ogranicza stosowanie tarek do stóp, złuszcza a następnie odżywia, wygładza i regeneruje skórę stóp. W kuracji znajduje się peeling z kwasami AHA, który jest pierwszym krokiem pielęgnacji. Drugim krokiem jest regenerująca maska z masłem shea i prebiotykami, której działanie wzmacniają foliowe skarpety, które również znajdują się w zestawie. Ostatni produkt z pudełka, który mnie bardzo cieszy bo uwielbiam malować usta, to płynna pomadka Pierre Rene w kolorze 09 Best of Me, która posiada jedwabiście matowe wykończenie. Będę chciała pokazać Wam go na ustach, bo to taki odcień brązu, pomarańczy i nude. Aplikator pozwala na precyzyjną aplikacje a formuła pomadki i jej krycie, na nieco powiększenie ust. Pomadka posiada także właściwości pielęgnujące, została wzbogacona witaminą E oraz masłem shea. Jak widać zawartość jak zwykle zachwyca. Pudełko z piękną grafiką wiosennych kwiatów na drzewach wprowadza w klimat letnich dni, a kosmetyki przygotowują ciało i twarz na pierwsze letnie dni. Ja zwykle zawartość została precyzyjnie przemyślana, tak właśnie idealne są pudełka z kosmetykami Pure Beauty. To także dokonały prezent dla każdej kobiety. 

Komentarze