Soraya AquaShot Nawadniająca mgiełka mineralna

 Mgiełki do twarzy, toniki, hydrolaty, wody termalne... stosowałam ich wiele na moją cere, działały lepiej lub gorzej, czasami sprawdzały się tylko w niektórych zastosowaniach. Myślałam, że w tej kwestii już nic mnie nie zaskoczy, ale w grudniowej edycji pudełka kosmetycznego Pure Beauty Belive in Magic znalazłam perełkę - Soraya AquaShot nawadniająca mgiełka mineralna. Już po pierwszej aplikacji poczułam, że jej działanie jest niezwykłe oraz jak przyjemnie otula skóre. Bazą nawadniającej mgiełki mineralnej Soraya jest wulkaniczna woda termalna, czyli taka, która bogactwo swoich składników mineralnych czerpie ze skał wulkanicznych. Poza tym w składzie znajdują się kwas hialuronowy oraz betaina o właściwościach silnie nawilżających. Betaina także pozwala zachować równowagę wodno-lipidową a w przypadku włosów działa antystatycznie, czyli zapobiega elektryzowaniu. Producent rekomenduje jej 3 zastosowania:
💙 spryskanie twarzy po makijażu,
💙 jako tonik, przemycie twarzy pomiędzy oczyszczeniem cery a właściwą pielęgnacją,
💙 odświeżenie w trakcie dnia, czyli aplikacja mgiełki przede wszystkim w upalne dni. 

Ja natomiast stosuję ją jeszcze na włosy, ponieważ posiada właściwości nawilżające ale także zawarta betaina zapobiega ich elektryzowaniu, co w sezonie grzewczym zdarza się bardzo często. 

Jej niezwykłe działanie, to sposób w jaki otula skórę. 
Aplikacja tego kosmetyku jest bardzo przyjemna. Atomizer tworzy taką prawdziwą mgiełkę, bardzo maleńkie kropelki, dodatkowo działa w ten sposób, że przytrzymując atomizer mgiełka uwalnia się przez kilka sekund. Jej niezwykłe działanie, to sposób w jaki otula skórę. Czuć, że nie jest to zwykła woda, tylko taka konsystencja jakby rozwodnionego kwasu hialuronowego lub serum. Ona nawet nie spływa tak po prostu ze skóry, tylko kropelki się jej trzymają. Ciężko opisać ten efekt, ale mam uczucie takiego delikatnego filmu na skórze, co daje przyjemny efekt nawilżenia. Przy stosowaniu innych tego typu produktów, często miałam wrażenie, że po prostu wyparowują. Ta mgiełka natomiast nawet nie wchłania się tak błyskawicznie, należy chwilkę odczekać. 

Od razu po aplikacji cera staje się jakby miękka w dotyku i delikatnie nawilżona. Aplikując ją w ciągu dnia daje przyjemne uczucie odświeżenia i chłodu. Stosuję ją także na suche włosy, aby zapobiec elektryzowaniu.  Ma bardzo przyjemny, odświeżający zapach, który na włosach utrzymuje się dość długo. Podsumowując, dla mnie cudo i pierwsza mgiełka, która tak przyjemnie otula skórę, zostawiając delikatny film.

Plusy:
- nawilża,
- przyjemnie otula skórę,
- pozostawia na skórze delikatny film,
- odświeża,
- przyjemnie chłodzi,
-zapobiega elektryzowaniu się włosów,
- atomizer, który tworzy doskonałą mgiełkę,
- świeży zapach. 

Minusy:
 - brak.

Cena 14,99 zł