Beotua maska w płachcie z olejkiem jaśminowym

 Marka Boatua oraz maska w płachcie z olejkiem jaśminowym jest dla mnie totalną nowością, zakupiłam od razu dwie sztuki i na tej podstawie dzisiaj kilka słów o niej. Maski nakładam dość często, dlatego równie często sięgam po nieznane mi marki.

W składzie maski znajdziemy olejek jaśminowy, który polecany jest dla suchej skóry a także opóźnia starzenie się cery. Zapach maski jest bardzo delikatny. Wewnątrz saszetki znajduje się bardzo dużo serum, którego wystarczy także na dekolt. Pierwszy raz miałam maskę, której płachta była dodatkowo zabezpieczona srebrną, cieniutką folią. Sama maska natomiast była za duża na moją twarz.

Po użyciu pierwszej saszetki miałam ogromne uczucie klejenia się cery, co dziwne, przy kolejnym opakowaniu już nie. Cera po użyciu maski była dużo bardziej nawilżona i miękka w dotyku. Wyglądałoa na odżywioną. Maska posiada bardzo dobre właściwości rozjaśniające cerę. Należy również pamiętać, aby po aplikacji bardzo dokładnie zmyć maskę. Za pierwszym razem pozostawiłam ją na noc (rzadko zmywam maski w płachcie) i zakończyło się to kilkoma wypryskami na twarzy.

Plusy:
- delikatny zapach,
- nawilżenie,
- cera miękka w dotyku,
- rozjaśnia cerę.

Minusy:
 - uczucie klejenia się,
- zbyt duża płachta.

Cena około 7 zł

Komentarze