Ziaja peeling do skóry głowy Owoc Granatu

 W pielęgnacji włosów często skupiamy się na szamponach, odżywkach czy maskach, zapominając o skórze głowy. Tymczasem to właśnie zdrowa skóra głowy jest fundamentem pięknych, mocnych włosów. Regularne stosowanie peelingów do skóry głowy pomaga usunąć martwy naskórek, resztki produktów do stylizacji oraz nadmiar sebum, co sprzyja lepszemu wchłanianiu składników aktywnych z innych kosmetyków i poprawia mikrokrążenie. Dla mnie peeling skóry głowy to już nie dodatek, a stały element rutyny pielęgnacyjnej, który realnie wpływa na kondycję włosów. Przetestowałam wiele formuł – zarówno mechanicznych, jak i enzymatycznych – i z czystym przekonaniem mogę dziś napisać, że Ziaja Peeling do skóry głowy Owoc Granatu to jedna z tych pozycji, do których z przyjemnością będę wracać oraz sprawdza się nawet, przy długich i gęstych włosach.

Już sam skład tego kosmetyku zapowiadał coś ciekawego. Głównym filarem działania są tutaj ceramidy – dokładnie ceramidy 1, 3, 6II, które znane są ze swojej roli w odbudowie bariery hydrolipidowej skóry. Uzupełniają strukturę naskórka, zwiększają jego odporność na przesuszenia, poprawiają elastyczność i ogólną kondycję. W formule znajduje się również cholesterol i fitosfingozynę, czyli składniki, które naturalnie występują w skórze, wspierają procesy regeneracyjne i dbają o zachowanie jej równowagi biologicznej. To nie są przypadkowe dodatki – to składniki, które realnie wpływają na komfort skóry głowy, zwłaszcza tej skłonnej do podrażnień. Co ciekawe, producent wzbogacił formułę także o fitosterole z granatu. Nie dość, że działają antyoksydacyjnie, to dodatkowo mają właściwości łagodzące i przeciwzapalne. W peelingu obecna jest też papaina, czyli enzym z papai, znany z delikatnego, ale skutecznego działania złuszczającego – świetnie sprawdza się w produktach do skóry wrażliwej i suchej. Zawiera również kwas laktobionowy, który jako PHA (czyli polihydroksykwas) również pomaga usunąć martwe komórki naskórka, jednocześnie nawilżając i wzmacniając skórę. Całość dopełnia roślinna keratyna – działa ochronnie i odbudowująco, wpływa na strukturę włosa już u samej nasady.

Konsystencja peelingu jest lekka, żelowa, nieco rzadka, o mlecznym zabarwieniu. Nie znajdziemy tu żadnych drobinek, dzięki czemu aplikacja i spłukiwanie przebiegają bezproblemowo. Dla mnie to ogromna zaleta, bo mam długie włosy i usuwanie mechanicznych peelingów bywa naprawdę kłopotliwe. Ten kosmetyk spłukuje się błyskawicznie, nie zostawia żadnych osadów na włosach, nie powoduje plątania. Aplikacja go jest po prostu wygodna. Zapach? Kosmetyk pachnie bardzo przyjemnie, lekko owocowo, ale bardziej kosmetycznie niż zapach granatu, który znajduje się w nazwie.

Opakowanie to miękka tubka zakończona precyzyjnym aplikatorem – i to właśnie ten aplikator zrobił na mnie szczególnie dobre wrażenie. Wystarczy delikatnie przekręcić nakrętkę aż do charakterystycznego kliknięcia i można bezpośrednio nanosić produkt na skórę głowy. Precyzyjny dziubek pozwala łatwo rozdzielić włosy i dotrzeć do skalpu, nawet przy moich długich pasmach. Po nałożeniu peelingu wykonuje delikatny masaż skóry głowy, który dodatkowo pobudza krążenie i wzmacnia działanie produktu. Po około 15 minutach spłukałam go ciepłą wodą i umyłam skórę głowy szamponem.

Efekty? Po pierwsze – skóra głowy była niesamowicie oczyszczona, bez żadnych oznak podrażnienia. Po drugie – uczucie świeżości było wyraźne, ale nie chłodzące czy drażniące. Zwykle myję włosy co dwa dni, przy aplikacji tego peelingu są świeże nawet do 3 dni. Włosy po wysuszeniu zyskały na objętości – nie były spuszone, ale lekko uniesione u nasady, co przełożyło się na naturalny efekt lekkości i świeżości. Czułam, że są bardziej sypkie, jakby mniej obciążone. Zauważyłam też, że skalp mniej się przetłuszcza, a pojawiające się wcześniej uczucie swędzenia całkowicie zniknęło po kilku aplikacjach. Produkt wzmacnia także działanie wcierek do skalpu, ponieważ skóra głowy jest doskonale oczyszczona, co pozwala na lepsze ich wchłanianie.

Ziaja Owoc Granatu Peeling do skóry głowy okazał się dla mnie bardzo udanym odkryciem. Choć jest to produkt drogeryjny, to jakością i składem spokojnie dorównuje wielu droższym kosmetykom z wyższej półki. To po prostu dobrze przemyślany kosmetyk, który spełnia swoją funkcję i wpasowuje się w codzienną pielęgnację bez wysiłku.

Plusy:
- skutecznie oczyszcza skórę głowy,
- delikatnie złuszcza,
- łatwo się spłukuje,
- odbija włosy od nasady,
- lekka, żelowa konsystencja,
- przyjemny zapach,
- wygodny aplikator.

Minusy:
- brak

Cena 17,69 zł

Peeling pochodzi z pudełka z kosmetykami Pure Beauty edycja SPRING JOY

Komentarze