Dezodorant CD lilia wodna

A może tak dziś o dezodorancie?
Pamiętacie kosmetyki CD? Na moim blogu było już o nich co nieco. Do zrecenzowania pozostał mi dezodorant w sprayu. Szkoda mi, że to już mój ostatni kosmetyk tej serii bo wszystkie się sprawdziły a ich dodatkowym plusem była bliskość natury i brak soli aluminium.



Nie jestem zwolenniczką dezodorantów w sprayu jednak uważam, że wszystkiego trzeba spróbować. Ten o zapachu lilii wodnej zwiera naturalny wyciąg z tego kwiatu. Dzięki temu zapach jest bardzo naturalny i delikatny, ale i dość intensywny gdyż długo utrzymuje się na skórze. Bezpośrednio po aplikacji daje uczucie świeżości jak gdyby schłodzenia.



Oprócz tego ma właściwości pielęgnacyjne i nie podrażnia, mimo, że zawiera alkohol. Gwarantuje ochronę przed potem i co ważne przykrym zapachem. Moim zdaniem na intensywne upały się nie nadaje ale na umiarkowane temperatury sprawdza się dobrze. Absolutnym jego plusem jest brak białych śladów na ubrania, których ja osobiście nie znoszę.
Ochrona, zapach i pielęgnacja. Czego chcieć więcej?



Plusy:
-kosmetyk bliski naturze,
-brak soli aluminium, silikonów, barwników,
-dobrze chroni przed potem,
-zapach utrzymuje się bardzo długo,
-delikatny dla skóry,
-nie podrażnia,
-daje uczucie świeżości.

Minusy:
-brak.

Cena ok 10zł
Do kupienia TUTAJ