SÖPPÖ Bow Wow Effect krem do twarzy na noc nawilżająco-łagodzący

 Guma balonowa to zdecydowanie smak ale też zapach mojego dzieciństwa. To pierwsze skojarzenie jakie miałam, gdy otworzyłam ten krem - pachnie słodko jak guma balonowa. Ma też słodkie pastelowe opakowanie i różowy kolor. A że nie ma nic lepszego niż budzenie się rano z promienną, nawilżoną i zrelaksowaną skórą od razu postanowiłam go przetestować. SÖPPÖ Bow Wow Effect gdy ja słodko śpię, on ciężko pracuje, aby rozpieszczać, łagodzić i nawilżać moją skórę, dbając o jej odbudowę. Krem to nasycona mieszanka pielęgnujących ekstraktów roślinnych, które działają w harmonii, aby skóra była w najlepszej kondycji:

💜 Ekstrakt z jagód pieprzu tasmańskiego – znany z właściwości kojących, pomaga łagodzić podrażnienia i zaczerwienienia skóry. Jest idealny dla cery wrażliwej i skłonnej do reakcji alergicznych.
💜 Ekstrakt z kłosowca meksykańskiego i prawoślazu – te rośliny są prawdziwymi skarbami natury, które nawilżają i wyciszają skórę, pozostawiając ją miękką i elastyczną.
💜 Prebiotyk Bioecolia – silny prebiotyk, który wspiera i wzmacnia barierę skórną oraz jej zdolności obronne. Działa jak tarcza, chroniąc skórę przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi.
💜 HerbaGlow® NRG – ziołowy kompleks zawierający adaptogenny ekstrakt z korzenia różeńca górskiego, który dba o blask skóry. Adaptogeny są znane ze swoich właściwości wspomagających organizm w radzeniu sobie ze stresem, co przekłada się również na stan skóry.
💜 Naturalne emolienty: skwalan z trzciny cukrowej i olej z nasion ogórecznika – te składniki pomagają zatrzymać nawilżenie wewnątrz skóry, działając niczym wodoodporny płaszczyk. Kosmetyk ma przyjemną konsystencję, która łatwo się rozprowadza. Nie pozostawia tłustej warstwy, co jest ogromnym plusem, ale wyczuwalny jest jednak film ochronny.  Jest to krem na noc, zatem jego nieco cięższa konsystencja jest zrozumiała. Zapach kremu jest delikatny, subtelny i niezwykle relaksujący, tak jak wspomniałam na początku, pachnie jak guma balonowa i ma różowy kolor.

Opakowanie kremu to na początku kartonik, który jest małym dziełem sztuki -  minimalistyczne, eleganckie i funkcjonalne. Sam krem znajduje się w opakowaniu z pompką, co zapewnia świeżość produktu i chroni go przed zanieczyszczeniami. Jedyną jego wadą jest zasychanie przy ujściu pompki.
Najważniejsze jednak są efekty, jakie ten krem przynosi. Po pierwsze przywraca równowagę skóry, uspokajając, łagodząc i minimalizując zaczerwienienia, co jest szczególnie ważne dla osób z cerą wrażliwą i skłonną do podrażnień. Składniki roślinne zapewniają ciągłe nawilżenie podczas snu, co pomaga skórze w nocnej regeneracji. To sprawia, że rano budzę się z gładką, nawilżoną i miękką skórą. Dzięki prebiotykowi Bioecolia, skóra jest lepiej chroniona przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi, a jej bariera staje się silniejsza i bardziej odporna. Regularne stosowanie kremu sprawia, że skóra staje się bardziej jędrna i elastyczna, wyglądając zdrowiej i młodziej. 

Plusy:
- piękny zapach,
- przyjemna konsystencja,
- bogaty skład,
- regeneruje i nawilża skórę,
- przywraca równowagę skóry,
- wzmacnia barierę ochronną,
- opakowanie.

Minusy:
- krem zasycha przy ujściu pompki.

Krem pochodzi z pudełka z kosmetykami Pure Beauty edycja ROYALty 9 

Komentarze