FEEDSKIN Bye Eye Bag Serum pod oczy z kofeiną

Produkt, który ostatnio zagościł na mojej półce łazienkowej i stał się moim porannym i wieczornym rytuałem pielęgnacyjnym - FEEDSKIN Bye Eye Bag Serum pod oczy. Kofeina w składzie od razu mnie skusiła, pomyślałam, że zlikwiduje moje cienie pod oczami jak kawa o poranku senność. Dodatkowo oczywiście liczyłam na to, że będzie pachnieć kawą, bo i ile jej smaku nie lubię to zapach uwielbiam.FEEDSKIN Bye Eye Bag Serum pod oczy z kofeinąCo mnie zachwyciło w tym serum?

Przede wszystkim serum ma tę niesamowitą cechę - jest lekkie, ale jednocześnie wyjątkowo treściwe. Gdy je aplikuję, czuję, jak moja skóra pod oczami się budzi i nabiera blasku. Odżywienie, którego dostarcza, to prawdziwa uczta dla mojej skóry, która teraz jest miękka i gładka jak jedwab. Co więcej, nie tylko doskonale odżywia, ale także nawilża skórę pod oczami, co jest dla mnie niezwykle istotne. Producent rekomenduje stosowanie go 2-3 razy w tygodniu, natomiast ja nakładam je dwa razy dziennie, opakowanie 30 ml jest bardzo wydajne. Kremy pod oczy zwykle mają około 15 ml. Jedną z najlepszych cech tego serum jest to, że świetnie sprawdza się pod makijaż. Przetestowałam wiele produktów pod oczy, ale większość z nich kończyła się nieudanym eksperymentem z rolowaniem korektora. To serum pozwala mi cieszyć się makijażem bez martwienia się o tę irytującą kwestię.

Nie mogę też nie wspomnieć o zapachu. Serum pachnie delikatnie, ale wyraźnie kawą. To prawdziwa przyjemność dla moich zmysłów każdego poranka i wieczora. A co ważne, nie podrażnia moich oczu, bo zapach zawdzięcza naturalnemu olejowi arabica.A teraz chwilę na temat efektów - bo przecież to one są najważniejsze. Serum Bye Eye Bag skutecznie redukuje cienie i obrzęki pod moimi oczami. Dzięki zawartości kofeiny, skóra nabiera blasku, a mikrokrążenie zostaje pobudzone. To naprawdę działa! Zauważyłam wyraźną poprawę w kwestii widoczności oznak zmęczenia, co sprawia, że moje spojrzenie jest świeże i wypoczęte. Nawilżenie to druga mocna strona tego serum. Składniki takie jak pullulan, trehaloza i kwas hialuronowy to prawdziwe magicy nawilżenia. To pozwala mi zachować promienny wygląd na dłużej i cieszyć się zdrową skórą.

Co więcej, serum działa także na efekty starzenia. Dzięki liporetonolowi moja skóra jest ujędrniona, a drobne zmarszczki mimiczne zaczynają zanikać. To jest to, czego szukałam - produkt, który nie tylko działa na teraźniejszość, ale także chroni przed przyszłymi zmarszczkami.FEEDSKIN Bye Eye Bag Serum pod oczy z kofeinąPodsumowując, FeedskinBye Eye Bag Serum pod oczy to prawdziwy must-have w mojej pielęgnacji. Lekkie, a jednocześnie treściwe, zapewnia nawilżenie, redukuje cienie i obrzęki oraz działa przeciwstarzeniowo. Opakowanie z pompką to kolejny strzał w dziesiątkę. Nie tylko jest bardzo praktyczne, ale także higieniczne. Szklana butelka dodaje elegancji i sprawia, że używanie serum to czysta przyjemność. 

Plusy:
- lekka konsystencja
- świetnie sprawdza się pod makijaż,
- nawilża,
odżywia,
- niweluje oznaki zmęczenia,
- ujędrnia,
- nie podrażnia oczu,
- delikatny zapach kawy,
- bardzo wydajne,
- opakowanie z pompką. 

Minusy:
- brak.


Cena 59 zł

Serum pochodzi z lipcowej edycji pudełka z kosmetykami Pure Beauty edycja JUNGLE FEVER

Komentarze