PURE BEAUTY Bright Harmony edycja wrześniowa

Pierwszy produkt to krem-mus pod oczy marki OnlyBio. Głównym jego składnikiem jest witamina C o działaniu rozjaśniającym oraz awokado, głęboko regenerujące i wzmacniające skórę. Przeznaczony jest głównie do cery suchej i zmęczonej z problemem cieni i opuchnięć. Redukuje cienie i opuchliznę a także doskonale nawilża i odżywia. Aż 99% jego formuły to składniki naturalne. Opakowanie posiada pompkę, która zapewnia higieniczną aplikacje.
Kolejny krem pod oczy, tym razem w formie próbki, Uriage EAU THERMALE o działaniu aktywnie nawilżającym. Doskonale wygładza skórę oraz zmniejsza widoczność zmarszczek. Krem redukuje także cienie pod oczami oraz rozświetla okolice oka. W kwestii nawilżenie działa kompleksowo utrzymując stałe nawilżenie na optymalnym poziomie. Pozostając w temacie pielęgnacji twarzy, aktywator pod krem do twarzy i pod oczu ESSENCE+ od SUNEW MED+. Aktywator nie tylko podbija działanie nałożonego kremu i go wzmacnia ale także sam posiada właściwości pielęgnacyjne i odmładzające. Łączy w sobie działanie maski odmładzającej i przeciwzmarszczkowego serum. Zmniejsza widoczność zmarszczek, doskonale nawilża a także przywraca jędrność i elastyczność skóry. Miałam już maskę tej marki więc aktywator mnie bardzo cieszy.
Plastry MOSQUITERUM to idealne rozwiązanie na letnie dni, ich zadaniem jest ochrona przed ukąszeniem owadów, Nasączone zostały naturalnymi olejkami eterycznymi i wyciągiem z grejpfruta tworzy barierę zapachową. W opakowaniu znajduje się 10 plastrów, które wystarczy nakleić na ubraniu lub w innym miejscu np. obok łózka. Plastry nadają się zarówno dla dzieci jak i dorosłych.
Produkty z aloesem sprawdzają się u mnie bardzo dobrze. Dwie próbki aloesowego kremu przeciwzmarszczkowego z efektem wypełnienia Equilibra to wspaniała okazja do testów przed zakupem pełnowymiarowego kremu. Przeznaczony jest do skóry dojrzałej, zapewnia skuteczny lifting za sprawą połączenia kwasu hialuronowego oraz naturalnego białka pszennego. Formuła z naturalnymi składnikami aktywnymi, m.in. aloesem zapewnia nawilżenie i wygładzenie cery.
Żele do mycia twarzy z aktywnym węglem wręcz wielbię. Żel Apivita dodatkowo zawiera propolis, takie połączenie doskonale oczyszcza skórę z zanieczyszczeń i resztek makijażu, jednocześnie nie powodując jej przesuszenia. Próbki zabrałam ze sobą na wyjazd i sprawdziły się świetnie, po umyciu twarzy żelem, cera jest dokładnie oczyszczona i miękka w dotyku. Zdecydowanie warto sięgnąć po produkt pełnowymiarowy. Czysta woda różana Equilibra już swoim zapachem skutecznie zachęca do używania, przymnie odpręża podczas aplikacji. W swoim składzie zawiera m.in. fermentowany ekstrakt z płatków róży damasceńskiej oraz inne szlachetne gatunki róż. Woda różana poddana procesowi fermentacji skutecznie wzmacnia działanie tonizujące i przeciwutleniające. Tonik jest niezwykle ważny w pielęgnacji, ponieważ po oczyszczeniu skutecznie równoważy pH skóry i jest dopełnieniem codziennej pielęgnacji.
Prebiotyczny krem Bielenda z ekstraktem z banana i melona zapachem przywołuje jeszcze lato i wakacyjne wspomnienia. Posiada działanie regenerujące i dzięki swojej multifunkcyjnej formule, można go aplikować na twarz, ciało i dłonie. Konsystencja jest bardzo gęsta i bogata w składniki odżywcze, ekstrakt z banana i melona posiada właściwości nawilżające i regenerujące, dodając skórze blasku i promienności. Krem owsiany Soraya z liini Oat Therapy przeznaczony jest do cery wrażliwej. Posiada aż 99% procent składników pochodzenia naturalnego, mi.in. olej z owsa z kwasami omega 3 i 6 oraz ekstrakt owsiany, które mają działanie silnie nawilżające. Stosowany codziennie rano znacznie redukuje suchość skóry, wygładza i łagodzi, ale przede wszystkim nawilża. Kartonik i sama szata graficzna, pomimo że prosta, bardzo przykuła moją uwagę. Okazuje się, za co daje ogromny plus, że opakowanie jest przyjazne planecie - karton z odzysku a słoiczek z recyklatu.
Jeżeli wybieram pomadki, to stawiam na bardzo intensywne i raczej matowe odcienie. Od jakiegoś czasu chciałam sprawdzić jak będę wyglądać w bardziej neutralnych kolor i nieoczekiwanie w boxie znalazłam pomadkę nabłyszczającą Dr Irena Eris w odcieniu Bright 508. Jest to kolor delikatnego różu z wyraźnymi rozświetlającymi drobinkami, które zapewniają efekt błyszczących i mokrych ust. Konsystencja jest bardzo kremowa, pomadka dodatkowo zawiera witaminę E, która przeciwdziała starzeniu i chroni usta, co sprawia, że posiada także właściwości pielęgnacyjne. Taka formuła plus nawilżenie, zachęciła mnie do codziennego jej używania.W pudełku znalazły się oczywiście produkty do włosów. Najbardziej zaciekawił mnie spray przeciwdziałający łamliwości włosów Matrix. Posiadam włosy wysokotowarowe, dodatkowo systematycznie rozjaśniane zatem problem łamania się włosów jest mi bliski. Spray zawiera płynne proteiny i prowitaminę B, które wypełniają luki we włosach, wzmacniają je i wyrównują pH. Przeznaczony jest do włosów wysokoporowatych, pozwala je ujarzmić i przeciwdziała elektryzowaniu się i puszeniu. Z pewnością dam znać w kolejnych postach o efektach po jego użyciu.

Odżywczy żel pod prysznic Vianek z ekstraktem z miodunki oraz olejem z pestek moreli już samym zapachem skradł moje serce. Pachnie orzeźwiająco z wyraźną nutą słodyczy. Delikatnie myje i oczyszcza skórę jednocześnie ją nawilżając i działając odżywczo. Ma bardzo gęstą konsystencję i wspaniale się pieni przez co jest bardzo wydajny.










Komentarze
Prześlij komentarz
- Każdy komentarz jest dla mnie osobistą motywacją
-Jeżeli chcesz zaobserwuj, rewanżuje się, ale chciałabym, żeby moi obserwatorzy odwiedzali czasem mój blog.