Petal Fresh Pure Szampon do włosów farbowanych granat i jagody acai

Pisanie o produktach, które okazały się bublem, przychodzi mi dość ciężko, zdecydowanie bardziej wolę pisać o produktach, które mnie zachwyciły. Markę Petal Fresh poznałam na See Bloggers, więc już dawno, gdzie wybrałam szampon do włosów koloryzowanych jednak długo zwlekałam z opinią o nim. Produkt nie zawiera SLS, parabenów, GMO, ftalanów ale pomimo to, podrażnia skórę głowy i powoduje silne przetłuszczanie włosów u nasady.


Szampon Peta Fresh do włosów koloryzowanych ma dwie super zalety: cudownie pachnie granatem i posiada nakrętkę typu klik, która ułatwia aplikacje, nawet mokrymi dłońmi. Niestety na tych dwóch zaletach się kończy, ponieważ z jego działaniem jest już tragicznie. Szampon bardzo dobrze się pieni, więc miałam wrażenie, że będzie też super domywał włosy. Po pierwszym użyciu włosy były umyte ale jakby delikatnie obciążone, z każdym kolejnym myciem było dużo gorzej. Włosy u nasady po myciu były jeszcze bardziej przetłuszczone niż wcześniej. Dosłownie wkładałam palce pomiędzy włosy i czułam jakby nadal były mokre. Szampon przetłuszczał je bardzo mocno już od nasady.



Na początku myślałam, że nie domywam włosów i to jest przyczyną. Nie skojarzyłam, że to ten szampon ponieważ używałam go naprzemiennie z innym, a stan włosów się nie poprawiał. Poczytałam o nim opinie w internecie i miałam dużo szczęści, bo u wielu dziewczyn wywoływał też swędzenie i łupież. Najgorsze było to, że pomimo odstawienia szamponu włosy były wciąż przetłuszczone. Doprowadzenie ich do poprzedniego stanu zajęło około 15-20 myć innym szamponem, zatem domyślam się, że podrażnił też skórę głowy.
Zdecydowanie go nie polecam, używam jedynie do mycia pędzli.


Plusy:
- ładny zapach,
- nakrętka klik.

Minusy:
- powoduje silne przetłuszczanie włosów przy ich nasadzie,
- znacznie obciąża włosy,
- nie domywa włosów.

Cena około 20 zł

Komentarze