Belleza Castillo Edge Cutimal Sheep Aqua Mask Nawilżająca maska w płachcie

Opowieść o kolejnej masce w płachcie, tym razem od Belleza Castillo. Nawilżająca maska z wizerunkiem owcy. Niestety, gdyby nie informacja na opakowaniu, nigdy nie zgadłabym, że to owca - grafik miał fantazję 😀 Dla mnie maski w płachcie mogłyby nie mieć w ogóle nadruku. Po pierwsze uważam to za zbędna rzecz, po drugie nigdy nie jestem pewna co to za barwniki i czy nie zaszkodzą mojej cerze.



Płachta maski została wykonana z ekologicznych włókien TENCEL, dzięki czemu jak obiecuje producent ma idealnie pasować do twarzy. Na moją buzię okazała się jednak dużo za duża przez co musiałam ją zawijać. Płachta jest bardzo dobrze nasączona serum, a jej zapach delikatny i przyjemny. W składzie maski znajduje się m.in. kwas hialuronowy, odpowiedzialny za nawilżenie i ceramidy, które zapobiegają utracie wody. Dla mojej bardzo suchej cery, maska zapowiadała się genialnie.

Po zdjęciu maski, jej pozostałości zostawiłam do wchłonięcia. Pierwsze wrażenie to bardzo lepka cera.  Zaraz po aplikacji maski, cera rzeczywiście jest nawilżona, miękka w dotyku i wygładzona. Buzia wygląda na zdrowszą, cera jest jaśniejsza. Maska nie zapycha i nie powoduje powstawania nowych krostek. Efekt nawilżenia nie jest jednak długotrwały. Procent rekomenduje jej stosowanie 2-3 razy w tygodniu, wtedy rzeczywiście, skóra byłaby dobrze nawilżona. Ja jednak po masce, spodziewam się lepszego efaktu.


Plusy:
- nawilża,
- rozjaśnia cerę,
- pozostawia miekką i gładką w dotyku cerę,
- nie zapycha,
przyjemny zapach,

Minusy:
- nie przypomina owcy,
- krótkotrwały efekt nawilżenia,
- zbyt duża płachta.

Cena około 10 zł
-

Komentarze