Seeblogers 2019
Tegoroczna VII edycja jednej z największych imprez twórców
internetowych odbyła się po raz drugi w Łodzi i po praz drugi miałam okazję w
niej uczestniczyć. Tak jak w ubiegłym roku, impreza odbyła się w EC1, dzięki
czemu nie było problemu z przestrzenią a osoby dojeżdżające, miały rzut beretem
z dworca Łódź Fabryczna oraz na ulicę Piotrkowską, gdzie najczęściej czekały na
nich miejsca w hotelach.
Seeblogers to spotkania internetowymi znajomymi, ogromna
dawka wiedzy na wykładach oraz liczne rozmowy z wystawcami. Właśnie wykłady i
panele dyskusyjne zachęcają mnie do tej imprezy najbardziej. W tym roku
organizator przy zapisach na wykłady i warsztaty ograniczył ilość zapisów
jednej osoby do maksymalnie 3 wejść danego dnia. Dla mnie był to strzał w
dziesiątkę. W ubiegłym roku nie poszłam na ani jeden panel, który sobie
wymarzyłam. Ludzie zapisują się na wykłady i nie przychodzą na nie, blokując
tym samym miejsca innym. Co prawda zapisując się 15 minut po otwarciu zapisów,
nie udało mi się wejść na ani jeden warsztat ale przynajmniej zapisałam się na
dwa pożądane panele dyskusyjne. Szkoda, też, że nie wiedziałam, że frekwencja
na nich będzie tak mała, bo jak się okazało, można było na nie wejść nawet bez
zapisów.
U mnie oczywiście królowała scena edukacyjna, bo ja
oczywiście cały czas jestem głodna na wiedzę. Pierwszy panel w jakim
uczestniczyłam to „ Co dalej z infuencer marketingiem – badania i trendy”
prowadzony przez Patrycję Górecka-Butora z WhitePress. Podczas panelu nie
usłyszałam nic czego bym nie wiedziała, prowadząca mówiła dość ciekawie ale z
perspektywy tych kilku dni, siedząc dzisiaj i pisząc do was stwierdzam, że w
sumie nic nowego z tej prelekcji nie wyniosłam. To, że influencer marketing nie
zginie tak szybko wiem od dawna, różnice miedzy współpracą na platformie a z
marką też znam. Jak dobrać influencera do kampanii? Prowadząca powiedziała
tylko tyle, że przegląda setki kont.
Dużo bardziej przyciągnął mnie niedzielny panel prowadzony
przez Grzegorza Strzelca „Jak dobrze ułożyć relacje ze specjalistą SEO”. Moja
wiedza w tym zakresie jest bardzo obszerna, więc miło było słuchać osoby która
wie w tym temacie jeszcze więcej i mówi do rzeczy. Bardzo natomiast żałuję, że
zabrakło czasu na dyskusje i pytania do prowadzącego.
Najlepszy wykład na Scenie Głównej na którym byłam? „Jak
porywać tłumy? Wywiad z Filipem Chajzerem”. Mega pozytywny człowiek i mega mnie
zaskoczył. Bardzo chciałam uczestniczyć w wywiadzie z Anną Lewandowska ale się
nie udało, tymczasem Filip skradł moje serce.
Na Seeblogers poznałam też fantastyczne kobiety, Mirkę i
Martę, z którymi spędziłam sobotę. Razem odwiedziłyśmy strefę wystawców.
Tych beauty było zdecydowanie mniej niż
rok temu. W jeden dzień, bez problemu można było odwiedzić wszystkich. W tym
roku nie było również takiego tłumu. O dziwo, miało być o 500 osób więcej,
tymczasem stałam w kolejce tylko do rejestracji. Sam festiwal również nie
tętnił życiem tak jak rok temu. Pamiętam, ile rok temu działo się na Scenie
Głównej.
Podsumowując, z racji że mieszkam w Łodzi, ze względu na
panele dyskusyjne będę chciała się na tę imprezę wybrać również za rok.
Wszystko ma swoje wady i zalety, jednak dawka merytoryki po wykładach zostanie
ze mną na zawsze. Wbrew pozorom wady generują uczestnicy a nie organizatorzy.
Można im zarzucić mało miejsc na wykładach, tymczasem miejsc jest
wystarczająco, natomiast uczestnicy nie docierają na nie przez co blokują
miejsca innym. Mało wystawców? To również nie jest wina organizatorów. Nie
ważne z jakiej strefy tematycznej jest uczestnik, wielu dla darmowej próbki czy
gifta zrobi wszystko. W ubiegłym roku wielu kilkukrotnie przychodziło po te
same gifty kosmetyczne, pomimo że ich blog, kanał, instagram był o modzie,
podróżach czy gotowaniu. Nie dziwię się zatem, że w tym roku wystawcy
rezygnowali. Widziałam również, ile osób wynosiło kartony z jedzeniem ze strefy
networkinogowej. Byłam w szoku, co ludzie nie zrobią dla darmowego chlebka,
serka czy banana.
Kochani, pamiętajcie że Seeblogers to ludzie a nie gifty, to
panele dyskusyjne, wymiana doświadczeniami itd. Przepraszam za mała ilość zdjęć
ale byłam zajęta uczestnictwem w wykładach i rozmowach z nowo poznanymi
osobami.
Komentarze
Prześlij komentarz
- Każdy komentarz jest dla mnie osobistą motywacją
-Jeżeli chcesz zaobserwuj, rewanżuje się, ale chciałabym, żeby moi obserwatorzy odwiedzali czasem mój blog.