Miya BEAUTY.lab Serum z prebiotykami do skóry problematycznej

 Moje cera wraz z upływem lat z suchej i z niedoskonałościami zmieniła się w mieszaną ze skłonnościami do niedoskonałości. Dalej zatem poszukuje produktów, które poradzą sobie z krostkami, wypryskami i zaskórnikami oraz oczywiście takie, które matują. Ostatnia edycja pudełka z kosmetykami Pure Beauty przyniosła mi całkiem nowy dla mnie kosmetyk Miya BEAUTY.lab serum z prebiotykami do skóry problematycznej - postanowiłam dać mu szansę i nie żałuję. Zacznijmy od samego składu, bo to właśnie on jest kluczem do sukcesu tego produktu. Serum zawiera kompleks 5% kwasu azelainowego i glicyny, który normalizuje produkcję sebum, rozjaśnia przebarwienia i poprawia elastyczność skóry. Dodatkowo, obecność prebiotyków (2%) równoważy mikroflorę bakteryjną, co ma istotne znaczenie dla zdrowej skóry, a postbiotyk Lactobacillus Ferment (też w stężeniu 2%) doskonale nawilża i działa przeciwbakteryjnie. To nie koniec - niacynamid (witamina B3) w stężeniu 2% zmniejsza widoczność porów i rozjaśnia przebarwienia, a ekstrakt z czerwonej akacji regeneruje i nawilża skórę. Dowody na skuteczność tego serum potwierdzają testy aplikacyjne i aparaturowe. 

Serum zostało zamknięte w szklanej butelce z pepitą, co znacznie ułatwia aplikację. Konsystencja tego serum jest lekka i jedwabista, dzięki czemu szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy na skórze. To dla mnie istotne, bo nie zapycha porów a także idealnie sprawdza się pod makijaż. Proces aplikacji tego serum jest niezwykle prosty - nakładam 3-4 krople serum w skórę, jest też bardzo wydajne. Zapach natomiast jest bardzo delikatny i przyjemny, szybko się ulatnia. Co do efektów - na początku zauważyłam, ze serum nie wysusza, delikatnie nawilża, przy pierwszym użyciu jest też już od razu efekt matowej cery. Przy regularnym stosowaniu zauważyłam, że produkt reguluje produkcje sebum, cera się mniej przetłuszcza, a co za tym idzie, pojawiało się mniej niedoskonałości i zaskórników. Pory stały się mniej widoczne a problem brzydko błyszczącej się cery został znacznie zmniejszony. Ogólna kondycja cery uległa znacznej poprawie.
Ale to nie wszystko, co warto wiedzieć o tym serum! Aż 96,6% składu tego serum pochodzi z naturalnych składników, a produkt jest pozbawiony zbędnych dodatków, co sprawia, że jest to idealny wybór dla osób ceniących sobie naturalne kosmetyki. Dodatkowo, produkt jest przebadany dermatologicznie, wegański i może być stosowany przez kobiety w ciąży i karmiące piersią.
Plusy:
- reguluje wydzielanie sebum,
- zmniejsza ilość niedoskonałości i zaskórników,
- matuje cerę,
- nie wysusza,
- lekka konsystencja,
-szybko się wchłania,
- sprawdza się pod makijaż,
- przyjemny zapach,
- wydajne,
- butelka z pepitą.

Minusy:
- brak.

Serum pochodzi z pudełka Pure Beauty edycja Floral Fusion

Komentarze