SYLVECO Nawilżający balsam na rozstępy
Jestem przekonana, że każda z nas pragnie mieć gładką, jędrną skórę, która mówi o zdrowiu i dbałości o siebie. Jednak droga do tego celu bywa pełna wyzwań, a jednym z nich są rozstępy. Te nieestetyczne białe linie mogą pojawić się nie tylko w trakcie ciąży, ale także w wyniku wahania wagi, nawet tej niewielkiej. Cieszę się, że razem z pudełkiem Pure Beauty edycja Happy Care natrafiłam na nawilżający balsam na rozstępy Sylveco, który obiecuje skuteczną walkę z tym problemem, ponieważ ostatnio maja waga szaleje w dół, a skóra jest wtedy bardzo podatna na rozstępy. Pierwszą rzeczą, która przyciągnęła moją uwagę w tym balsamie był jego skład. Mocznik, olej z pestek winogron, wiesiołka, masło kakaowe - to tylko kilka z naturalnych składników obecnych w tym produkcie. Ekstrakt z lukrecji gładkiej, posiada silne właściwości wiążące wodę - zapewniając tym samym nawilżenie ale także posiada właściwości łagodzące, antyoksydacyjne i przeciwobrzękowe. Butelina, czyli ekstrakt z kory brzozy, zmniejsza objawy świądy oraz przyśpiesza regenerację. Nie mogło też zabraknąć cennej dla skóry witaminy E, która spowalnia procesy starzenia się. Ta synergia składników sprawia, że balsam nie tylko nawilża, ale także przywraca skórze utraconą jędrność. Balsam został zamknięty w wygodnej plastikowej butelce z pompką, która zapewnia wygodną aplikację. Produkt miał być bezzapachowy ale posiada dość intensywny, ziołowy zapach, prawdę mówiąc mało przyjemny. Posiada biały kolor i dość gęstą konsystencję ale lekką. Nie lubię produktów, które pozostawiają uczucie ciężkości na skórze, dlatego właśnie doceniam, że ten balsam szybko się wchłania ale pozostawia na skórze film. Trudno mi opisać ten film, nie jest to tłusta czy lepka warstwa, ale widoczna i wyczuwalna. Czas przejść do działania. Już po pierwszym użyciu poczułam, jak moja skóra staje się gładsza, a balsam działa intensywnie nawilżająco. Jest to jeden z lepszych produktów nawilżających i zwiększających elastyczność skóry. Zawsze uważałam, ze zwiększenia elastyczności skóry nie da się zauważyć gołym okiem ale tutaj ją po prostu czuć w dotyku. Na początku skóra staje się miękka, z każdym kolejnym użyciem znika uczucie szorstkości, przesuszenia, skóra staje się gładka. Zdecydowanie posiada także właściwości natłuszczające. Jeżeli chodzi o rozstępy, mam ich tylko kilka, natomiast moja waga ostatnio bardzo leci w dół. Zależy mi zatem aby zapobiegać przed powstaniem nowych i jak najbardziej uelastycznić skórę. Zdecydowanie wolę zapobiegać niż później leczyć. Sylveco nawilżający balsam na rozstępy stał się nieodłącznym elementem mojej pielęgnacji skóry. To nie tylko produkt dla kobiet w ciąży, ale także dla każdego, kto chce zadbać o kondycję swojej skóry. Jeśli, tak jak ja, borykacie się z problemem wahania wagi i jesteście narażeni na rozstępy, zdecydowanie warto dać mu szansę. Jego skuteczność i przyjemna konsystencja sprawiają, że stał się on jednym z moich ulubionych produktów do pielęgnacji ciała. W końcu gładka, jędrna skóra to nie tylko kwestia wyglądu, ale również poczucia własnej wartości i pewności siebie.
Plusy:
- bogaty skład,
- lekka konsystencja,
- bardzo dobrze nawilża,
-uelastycznia skórę,
- sprawia, że skóra staje się miękka i gładka,
- zapobiega powstawaniu rozstępów,
-szybko się wchłania,
- pozostawia ochronny film,
- opakowanie z pompką.
Minusy:
- ziołowy zapach.
Balsam pochodzi z pudełka z kosmetykami Pure Beauty edycja Happy Care
Komentarze
Prześlij komentarz
- Każdy komentarz jest dla mnie osobistą motywacją
-Jeżeli chcesz zaobserwuj, rewanżuje się, ale chciałabym, żeby moi obserwatorzy odwiedzali czasem mój blog.