Skinflooding - Rewolucja w Pielęgnacji Skóry
Skóra to nasza wizytówka, dlatego warto inwestować w odpowiednie produkty i zabiegi pielęgnacyjne, aby zachować jej zdrowy i młody wygląd. Jednym z najnowszych trendów w pielęgnacji skóry jest #skinflooding, który towarzyszy nam już od pewnego czasu i zdobywa coraz większą popularność. Ale czym właściwie jest #skinflooding?
#Skinflooding to kompleksowy trend pielęgnacyjny, który skupia się na intensywnym nawilżeniu i rewitalizacji skóry. Głównym celem jest zapewnienie skórze odpowiedniego poziomu nawilżenia, co przekłada się na jej zdrowy wygląd, elastyczność i redukcję widocznych oznak starzenia. W skład #skinflooding wchodzą różnorodne produkty, które mają za zadanie "napełnić" skórę wodą i substancjami odżywczymi, co sprawia, że staje się ona promienna i młodsza.
W ramach tego trendu Pure Beauty i L'Oréal Paris postanowili stworzyć specjalne pudełko kosmetyków do #skinflooding, które pomogają osiągnąć zdumiewające efekty nawilżenia i rewitalizacji. Pudełko to zawiera trzy produkty, a teraz przyjrzyjmy się im bliżej.Pierwszym produktem jest ujędrniający krem do twarzy, którego kluczowymi składnikiem są dwa rodzaje kwasu hialuronowego - mikrocząsteczkowy i mikrowypełniający, które pomagają w ujędrnieniu i przywróceniu skórze objętości. Dodatkowo, krem zawiera trzy rodzaje ceramidów, które wzmacniają funkcje bariery ochronnej skóry. Formuła została wzbogacona o niacynamid i glicerynę, zapewniając długotrwałe nawilżenie skóry.
Krem ma bardzo przyjemny, chyba perfumowany zapach, biały kolor i niezwykle lekką konsystencję, aczkolwiek nieco tłustą, to zapewne za sprawą gliceryny w składzie. Nie zmienia to jednak faktu, że szybko się wchłania a uczucie komfortu jest od razu. Krem nawilża cerę już po pierwszym użyciu i to właśnie nawilżenie, jest jego kluczowym działanie. Cera staje się przyjemnie miękka w dotyku, problem suchych skórek znika. Jeżeli chodzi o wygładzenie zmarszczek, nie zauważyłam tak spektakularnych efektów, natomiast nie mam jeszcze bardzo widocznych zamaszek, wiec mam poczucie, że skutecznie im przeciwdziałam używając tego kremu.
Opakowanie kremu, czyli innowacyjny słoiczek w technologii airless, jest bardzo wygodne w użytkowaniu ale przede wszystkim higieniczny. Ma jednak swoją wadę, jedna porcja, którą dozuje, to dla mnie za dużo na jedno użycie, zatem muszę uważać, żeby delikatnie go przyciskać. Kolejna wada, to brak kontroli nad jego zużyciem, natomiast jednak gwarancja higieny mi to całkowicie rekompensuje.
L'Oréal Paris Revitalift Filler Serum Wygładzające z 1,5% czystego kwasu hialuronowego
Ostatnim produktem jest serum pod oczy z kompleksem 2,5% czystego kwasu hialuronowego i kofeiny. To idealne rozwiązanie dla osób z problemem cieni pod oczami oraz przesuszeniem skóry wokół oczu. Serum zawiera czysty kwas hialuronowy, który intensywnie nawilża skórę i pomaga zredukować zmarszczki, a kofeina pomaga w redukcji cieni pod oczami. Serum posiada metalowy aplikator, który zapewnia chłodzący masaż i pomaga zmniejszyć obrzęki na powiekach.
Serum, które miałam okazję przetestować, ma bardzo lekką konsystencję, co na początku wzbudziło moje wątpliwości, czy zagwarantuje intensywne działanie. Jednak ta lekka konsystencja okazała się strzałem w dziesiątkę. Serum szybko się wchłania i doskonale nadaje się pod makijaż. Nawet korektor nałożony na cienie pod oczami wygląda teraz znacznie lepiej.
Co więcej, serum ma interesujący aplikator z metalowymi kuleczkami, które przyjemnie chłodzą i wykonują delikatny masaż okolicy oka podczas aplikacji. To miła przyjemność, zwłaszcza rano, kiedy potrzebuję odświeżenia. Jednak mam pewne wątpliwości co do higieniczności tego rozwiązania.
Jestem pod wrażeniem efektów. Natychmiast po aplikacji serum, skóra wokół oczu staje się widocznie nawilżona, a moje oczy wydają się bardziej wypoczęte. Efekt nawilżenia jest długotrwały, a skóra pod oczami miękka, wygładzona i ujędrniona. Po dwóch tygodniach regularnego stosowania serum, zauważyłam również wygładzenie zmarszczek. Jeżeli chodzi o rozjaśnienie cieni pod oczami, nie zauważyłam wyraźnych zmian, natomiast muszę przyznać, że mam dość duży problem z zasinieniami pod oczami i raczej kosmetykami już tego nie zmienię.
Wyniki stosowania tego zestawu kosmetyków są imponujące. Skóra staje się nawilżona, miękka i wygładzona, a efekty widoczne są już po krótkim czasie. Dla tych, którzy borykają się z problemem cieni pod oczami, serum pod oczy może okazać się zbawieniem. Warto dać szansę trendowi #skinflooding i przetestować te produkty, aby cieszyć się zdrową i młodą skórą #skinflooding #skincare #revitaliftfiller #wmojejskórze






Komentarze
Prześlij komentarz
- Każdy komentarz jest dla mnie osobistą motywacją
-Jeżeli chcesz zaobserwuj, rewanżuje się, ale chciałabym, żeby moi obserwatorzy odwiedzali czasem mój blog.