A`pieu Honey House Mask Odżywczo-rozświetlająca maseczka z miodem Manuka
Moda na maseczki w płachcie pochłonęła mnie całkowicie, w więc znowu macie recenzję maski! Ja aplikuje je ostatnio tak często, że krem na noc poszedł w odstawkę. Odżywczo-rozświetlająca maseczka z miodem Manuka A'pieu to moja kolejna maska tej marki.
Grafika na opakowaniu podpowiada, że w składzie znajdziemy miód Manuka i to właśnie jego zapach jest dominujący po otwarciu saszetki. Nie wiem czy wiecie, ale oprócz działania odżywiającego i nawilżającego działa on również antybakteryjnie. W składzie znajduje się również olejek arganowy oraz ekstrakt ze słonecznika, poprawiający kondycję cery.
Maseczka ma formę płachty, stworzonej z bawełny, folii aluminiowej alg morskich i hydrożelu. Folia aluminiowa nie brzmi dobrze, ale coś musi trzymać kształt maski. Sama płachta była na mnie za duża, ale już się do tego przyzwyczaiłam, rzadko co pasuje na moją wbrew pozorom małą buzię.
Płachta jest bardzo, bardzo mocno nasączona, po nałożeniu jej na twarz, serum kapie na szyję, W opakowaniu pozostaje go jeszcze całkiem sporo. Warto je zatem nałożyć na szyję i dekolt lub kolejnego dnia, jako serum na noc.
Po zdjęciu płachty cera delikatnie się lepi, ja pomimo to, zostawiam ją tak na noc. Cera po takiej aplikacji jest odżywiona i nawilżona. Twarz jest rozpromieniana, pełna blasku i rozjaśniona. Kondycja skóry znacznie się poprawia, jest miękka i delikatna w dotyku. Co ważne maska nie zapycha porów ani nie podrażnia. Maska, daje zdecydowanie więcej niż krem, dlatego warto fundować jej przynajmniej raz w tygodniu takie odżywienie.
Plusy:
- odżywia,
- nawilża,
- rozjaśnia cerę,
- pięknie pachnie,
- pozostawiaj miękką i delikatną cerę.
Minusy:
- niepokoi mnie folia aluminiowa, z której stworzona jest płachta.
Komentarze
Prześlij komentarz
- Każdy komentarz jest dla mnie osobistą motywacją
-Jeżeli chcesz zaobserwuj, rewanżuje się, ale chciałabym, żeby moi obserwatorzy odwiedzali czasem mój blog.