Koncentrat antycellulitowy z liposomami Fitomed

W związku z kontynuacją współpracy z markę Fitomed dziś zaprezentuje wam koncentrat antycellulitowy. Jestem osobą która z założenia woli zapobiegać niż leczyć. W taki też sposób postępuje z cellulitem. Podkreślam że jest to kosmetyk ANTYcellulitowy więc należy go stosować zapobiegawczo szczególnie np. w czasie ciąży. Oprócz tego trochę ruchu i do dziś jestem posiadaczką gładkiej skóry.

 Koncentrat stanowi zawiesinę liposomów z wyciągami z bluszczu, bożego drzewka, kasztanowca, iglicy, alg, guarany oraz z kofeiny i l-karnityny o działaniu łagodzącym objawy cellulitu. Koncentrat ma wodnistą konsystencje i jest praktycznie bez zapachu. Jak sama nazwa mówi jest to koncentrat dlatego powinno się go łączyć z innymi półproduktami lub produktami gotowymi. Ja wybrałam to drugie i bez problemu łączyłam go z drogeryjnymi kosmetykami. Dodam,że jest bardzo delikatny dla skóry, ponieważ odważyłam się go użyć solo i nie wyrządził mi krzywdy.  Wchłania się bardzo szybko i nie pozostawia klejącego filmu.

Przy dłuższym stosowaniu zauważyłam znaczne zmiany. Po pierwsze skóra stała się bardziej napięta i gładka. Miałam odczucie jakby stała się zagęszczona, odbudowana. Jest bardziej elastyczna i odporna. Najbardziej podoba mi się efekt lepszego napięcia, myślę, że zapewne sprawi to iż cellulit będzie mniej widoczny a może nawet usunięty. Jestem przekonana, iż takie działanie zapewni mi skuteczną ochronę przed pojawieniem się cellulitu. Polecam go każdej kobiecie, stosować go należy już teraz a nie dopiero jak pojawi się problem, wtedy walka może być już o wiele trudniejsza. Nie mówcie nie takim kosmetykom, bo to nie prawda, że jesteście na niego za młode. Na zapobieganie nigdy nie jest za wcześnie.

 

Plusy:

-produkt naturalny,

-poprawia napięcie skóry,

-skora staje się elastyczna i gładka,

-zapobiega przed powstawaniem cellulitu,

-bez problemu łączy się z balsamami,

-nie podrażnia i nie uczula,

-wygodne opakowanie.

Minusy:

-brak.

Do kupienia TUTAJ