BingoSpa Szampon z kompleksem alg morskich i ekstraktów roślinnych

Po ponad dwóch tygodniach przerwy od blogowania witam was ponownie. Bloga prowadzę dla was ponad 2 lata i jest to najdłuższa przerwa jaka mi się zdarzyła, więc myślę, że mi wybaczycie. Ponownie zostałam pokonana przez chorobę, mam jakiegoś pecha bo wychodząc z jednej infekcji łapię niestety kolejna :( cieszy mnie jednak fakt, iż ta nieobecność nie miała większego wpływu na liczbę waszych odwiedzin. Dość prywaty, dziś o szamponie algowym BingoSpa.


Jeżeli wasze jesienne wieczory spędzać na buszowaniu po Internecie, zajrzycie do Oladi. To taka internetowa galeria ubrań, biżuterii i kosmetyków w jednym miejscu! Znajdziecie tam również mój szampon i wiele innych produktów marki BingoSpa. Jak wiecie jestem troszkę włosomaniaczką i lubię dbać o moje włosy, przez co do wszystkich nowych kosmetyków mam dystans. Tutaj obawiałam się nieco tego zielonego chemicznego koloru, tłumaczyłam sobie jednak, że to zasługa alg morskich, jednak lekko chemiczny zapach mnie nie przekonał. Za to algi morskie zawierają wiele cennych witamin i składników odżywczych więc postanowiłam spróbować.

Po nałożeniu na włosy szampon dość dobrze się pieni, w kolorze białym a nie zielonym. Ta piana przekłada się jednak na średnią wydajność szamponu. Podczas mycia włosy się nie plączą, co u mnie potrafi się zdarzyć. Po umyciu włosy są przyjemne jednak bez efektu wow. Szampon nie wysusza ale też nie nawilża. Nie plącze ale też nie ułatwia rozczesywania. Nie sprawia, że są matowe ale pięknie lśniące też nie. Taki sobie dobry, przeciętny zwyklak, którego ciężko ocenić, aczkolwiek zapewne na plus. Jest z pewnością bezpieczną alternatywa i można po niego spokojnie sięgnąć bez obawy wyrządzania swoim włosom krzywdy.


Plusy:
-dobrze się pieni,
-zostawia ładne włosy,
-nie uczula,
-dobrze oddziałuje na włosy,
-jest bezpieczną alternatywą.

Minusy:
-mało wydajny,
-taki sobie zwyklak bez efektu WOW.

Cena ok 8,50zł

Komentarze

  1. Nigdy nie miałam szamponu z tej firmy. Jestem wierna head&shoulders. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam taki tylko z jedwabiem ;)
    mogłabyś u mnie poklikać ? https://marrstyle.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię maski z BingoSpa i chyba tayle ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki za opinię na temat szamponu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Szkoda, że mało wydajny ale chętnie bym się z nim zapoznała :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie jest on mi znany :)

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. jak nie nawilża to raczej nie dla mnie...

    OdpowiedzUsuń
  8. ale fajnie się za to prezentuje w tej butelce. ;)
    pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Miałam go, mi się jego zapach całkiem podobał :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

- Każdy komentarz jest dla mnie osobistą motywacją

-Jeżeli chcesz zaobserwuj, rewanżuje się, ale chciałabym, żeby moi obserwatorzy odwiedzali czasem mój blog.