Owocowy olejek do ust Wibo, Fruit & Vitamine Lip Oil

Kosmetyk do pielęgnacji ust w okresie zimowym towarzyszy każdej kobiecie. Zimą usta pierzchną, w pomieszczeniach wysusza je ogrzewanie więc kilka razy dziennie używam kosmetyków do ich nawilżenia.



Podczas jednej wyprawy do Rossmanna zakupiłam ten olejek. Dostępny jest w wielu wariantach zapachowych od maliny, wanilii poprzez moją brzoskwinie. Zapach jest cudowny, mogę wąchać i wąchać, w smaku również przypomina brzoskwinię. Błyszczyk jest bezbarwny i ma oleistą konsystencję. Po nałożeniu daje efekt powiększonych, zdrowych i mokrych ust, które niesamowicie się błyszczą. Producent nie umieścił na opakowaniu żadnych informacji dotyczących składu witaminowego ale faktem jest że olejek ładnie nawilża i wygładza usta. Jego oleista konsystencja zupełnie mi nie przeszkadza przy użyciu ale czasami wylewa się poza kontur ust. Na ustach utrzymuje się dosyć długo i jest bardzo wydajny.



 
Opakowanie imitujące szkło wygląda bardzo elegancko. W środku zamknięte się dwa wysuszone kwiatuszki. Na początku nakładanie i przechowywanie było bardzo wygodne, niestety z czasem gwint i kulka (do aplikacji) wyrobiła się na tyle, że olejek zaczął się wylewać. Przez co często torebka mogła ulec zabrudzeniu i muszę go przechowywać w domu w pozycji stojącej.


Plusy:
-cudny zapach i smak,
-nawilża,
-daje efekt powiększonych i zdrowych ust,
-bezbarwny,
-trwały,
-wydajny.

Minusy:
-czasami wylewa się poza kontur ust,
-olejek z czasem wylewa się z buteleczki.

Cena ok 6zł
Ogólna ocena 7/10

Komentarze

  1. Nie znam tego produktu,w zasadzie,widzę go po raz pierwszy

    OdpowiedzUsuń
  2. widziałam go kiedyś ale nigdy jeszcze nie używałam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja ostatnio skusiłam się na Tint do ust z Wibo i to była pomyłka,
    a olejek z chęcia wypróbuję

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy wcześniej go nie widziałam ale chętnie wypróbuję :)

    W wolnym czasie zapraszam do siebie.
    http://the-fight-for-a-dream.blogspot.com/
    Jeśli blog przypadnie Ci do gustu byłoby mi miło gdybyś zaobserwowała :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zawsze kupowałam ten olejek, ale z żółtą nakrętką :) Przepięknie pachnie :) Podobają mi się kwiatki w środku tego olejku :) Zawsze byłam z niego bardzo zadowolona, gdyż jest tani i bardzo dobrze u mnie się sprawdzał :) Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. kurcze..fajne musi to być.. może kiedyś wypróbuje ;)
    Masz świetnego bloga,zostawiam FOLLOW i LICZĘ na to samo ;)
    zaglądnij ♥ -> http://sunnycaalifornia.blogspot.com ♥ xoxo,Nats.

    OdpowiedzUsuń
  7. Może kiedyś kupie :)

    http://weronika-lifestyle.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. miałam kiedyś ten olejek, ale nie polubiłam go bo jak dla mnie był on o wiele za tłusty i ogólnie nieprzyjemny :/
    http://variouseverything.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Opis zapachu brzmi bardzo kusząco ale niestety nie cierpię błyszczyków ani inny lepkich czy wodnistych kosmetyków do pielęgnacji ust :( a szkoda bo owocowe usta zimą ogrzeją poranki :)

    http://autre-me.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Do tej pory rzadko sięgałam po produkty do ust, ale teraz, ze względu na coraz zimniejsze dni używam oliwkowego balsamu. ;]

    OdpowiedzUsuń
  11. Chyba wypróbuję , pamiętam że kiedyś miałam podobny olejek ! :)
    Zapraszam do mnie
    http://stroutfitter.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. nigdy nie używałam,ale chyba niedługo wybiorę się do drogerii i poszukam takiego:)

    http://oktaviaandoktavia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Pamiętam szał na nie, gdy byłam w gimnazjum. Najfajniejsze było to zielsko w środku. xD
    Ja na zimę wolę masełka z Ziaji do ust i szczerze polecam. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. świetny post ;3
    Co powiesz na wspólną obserwacja? ;) odpisz u mnie
    Mój blog-klik!

    OdpowiedzUsuń
  15. Używałam takich olejków lata temu, ale nie wspominam ich zbyt dobrze...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

- Każdy komentarz jest dla mnie osobistą motywacją

-Jeżeli chcesz zaobserwuj, rewanżuje się, ale chciałabym, żeby moi obserwatorzy odwiedzali czasem mój blog.